okoliczności nie sprzyjają.
nie lubię obecnych, nie mam na to wpływu. trochę się złoszczę i próbuję ugłaskać jednocześnie
ani powrotu do domu, ani dostępu do dobra. wiersz lekko poruszył, chyba zainspirował, pomyślę
nie czując już pośpiechu, przełożyłam, pomogłam kilku innym pasażerom się ogarnąć, miło mi, czułam wdzięczność z drugiej strony, 'it's an adventure after all'
a teraz odespać i nie skupiać się na brakach
Dobry sen na początek. A potem jakoś bedzie.
🖤 to może już dzisiaj uda się załatwić 😅