przygody samotnej lambadziary 

przyszedł kominiarz. 8 rano. ja: oczy jak Azjata, krótka czarna sukienka(taka znoszona, więc do spania), bo w zaspaniu nie zdążyłam w szlafrok. 

pan kominiarz sprawdził wentylację w kuchni i łazience, 'obudziłem hehe' ja 'to nic to nic' 

wyszedł. poszłam do łazienki, a tam dildo rzucone w nocnej ekscytacji/furii do umywalki.

a w sumie. XD