Log In
Sign Up
Signup
Login
Explore
News
Feedback
Explore
News
ja, dziki człowiek.
Follow
78791
posts
444
followers
213
following
Mentions
existential
foobar123
winstonred
penispenispenislol
dii997
dii997
conadrugie
noxeo
fragile
paranoia
Nienawidzę dawania ciętych kwiatów. Naprawdę. Tak naprawdę to dajesz organy rozrodcze innego gatunku...żeby odnieść też sukces na tym polu?:D I naprawdę, uważam, że to marnotrastwo dla ludzkiej próżności. Bo jedząc ciała innych organizmów budujemy swoje. Ok. Musimy jeść. A dając cięte kwiaty...trupy roślinnych genitaliów....to takie morderstwo w próżnię, w pustkę cudzego ego trochę :D Jak rośliny to tylko w doniczkach. Żywe. Którym można dać czułość. A nie, więdnące genitalia! XD
XD pięknie wyjaśnione 🖤
też wolałabym roślinkę doniczkową, cięte kwiaty zwiędną i tyle z nich było, a o doniczkową można dbać i przypominać sobie o miłym geście:3
zwykle sama daję sobie kwiaty 😅 także cięte kupiłam raz, od starszej pani na rynku.
Właśnie, cięte zwiędną, bo i tak już są trupami. Teraz tylko proces gnilny XD I właśnie w doniczce to życie, to istota i jak ktoś ci ją daje to tak jakby mówił "wierzę, że potrafisz się nią zająć". No kurde. To się nazywa kredyt zaufania!
I ja właściwie od lat nie dostałam kwiatów ciętych, ale to dlatego, że ze mną wiadomo, że przepędze na 4 wiatry XD
Tylko ostatnio pewien kolega który mnie nie znał jeszcze ( znajomy męża) przyszedł na kolację, dał mi bukiet...ale zamknęłam buzię i nie zrobiłam wykładu o organach rozrodczych. Bo wiem, ze by mu przykro było XD Kiedyś to nadrobię XD
może kiedy przyjdzie bez kwiatów :p
ja dostałam dwa razy. od chłopaka współlokatorki. raz jej nie było, więc stwierdził że będą dla mnie, a potem chyba chciał się przerzucić na seks w innym pokoju XD te pierwsze ususzyłam, drugie wyrzuciłam do kosza, a współlokatorka wysłała mu ich zdjęcie.
no bukiet róż może i ładny, ale nie kojarzy mi się dobrze XD
No, wyjaśnię mu, że ja z kwiatami mam nie po drodze. Kiedyś, przy piwie XD
Co za kiep za przeproszeniem XD Serio, to były organy rozrodcze dane z nadzieją na rozród. I no...też by mi się dobrze nie kojarzył. Palant.
apel do Panów: tylko czekoladki! ewentualnie taki porządny zestaw garów albo mop obrotowy vileda.
kwiatki kurwa... o kant dupy idzie potłuc.
@djlangley zasadniczo, to ja w ogóle nie oczekuję ani kwiatów ( pręcik pyłowy to penis!) ani czekoladek, ani garnków, ani niczego. Ani mopa. W ogóle można się obyć bez prezentów. A te dawać nie tylko, bo wypada, ale gdy się czuje. Jak się idzie w księgarni i się widzi mega powieść ilustrowaną i się myśli o, spodoba się tej osobie. Pełne rónouprawnienie i tylko wolna wola, chęć, o! :D Więc do apelu się nie dołączę chyba XD
nie ma co przepraszać, bo był kiepem. potem do mnie wydzwaniał, żebym z nim pogadała, bo on nie rozumie czemu go nie chcę, a jak z nim nie porozmawiam, to powie współlokatorce, że ze sobą spaliśmy XDD
I tak coś jej wymyślał, a już po ich zerwaniu udawał, że się nie znamy 😀
ej ja chyba też nie dołączę - prezenty praktyczne lepsze, wiadomo, ale mi wystarczy, że ktoś jest, i to najlepszy prezent w relacji :3
Człowiek, który miał sporo problemów....i chyba jakiś przerost ego przemieszany z tym. Przykre, że ci go los postawił na drodze. Ale zawsze wierzę, że debili spotyka się po coś. No musi to być po coś, a nie żeby tylko nas męczyć XD
może lekcją było: to, że facet daje Ci bukiet róż wcale nie oznacza, że jest ok facetem XD
jak kwiatki szybko zdychają to wiadomo, że na chwilę. i jeszcze pewnie przedwczesny wytrysk albo kłoda (reszta ciała... chociaż penis też...)
ja tam bym zajebistym mopem nie pogardziła.
ja też nie pogardzę, ale mogę sobie sama kupić XD
prezerwatywy - gdyby się chciało. apap - gdyby bolała głowa. mop - z miłości XD
🖤 XDD