uczę się nowej kawy (w tym tygodniu 3 udane na 5 prób), zjadam owoce prosto ze źródeł, jeżdżę rowerem mniej, niż bym chciała, ale zawsze. znowu odgraciłam nieco dom rodzinny

jest dobrze, uparłam się na siebie, a nie usługiwanie i nie straciłam uśmiechu z twarzy, a to się tu zdarza. 

jutro wrócę, zostaną mi próby kawowe, odzyskam słodkie życie w pojedynkę, zabraknie mi roweru, poczekam cierpliwie na dobro. 

o.